Daria + Szymon
Zaręczynowa sesja zimą to jeden z lepszych pomysłów jaki miałem przyjemność fotografować w ostatnich latach. Miła odskocznia od ciągłego poszukiwania kalifornijskiego światła w naszym kraju.
Pamiętam, że rozważaliśmy z Darią i Szymonem co najmniej kilka wersji tej sesji narzeczeńskiej. Jednak czy warto na siłę robić coś czym zainspirowało się w internecie? Te zdjęcia były dla mnie odkryciem, że czasem styl reportażowy może się udać i przynieść mi satysfakcję podobną do zdjęć zaręczynowych z Barcelony.
Zdecydowałem, że popłyniemy z prądem i po prostu pójdziemy na sanki. Weźmiemy ze sobą ciepłą herbatę i charakterystycznie kubki. Ubierzemy się w kolorowe ciuchy. A przynajmniej Daria i ja. I zobaczymy co z tego wyjdzie. Fotografowanie tych dwojga jest tak naturalne jak ich miłość i radość. Daria i Szymon generują w około siebie FUN jakiego próżno szukać u innych. Nie wiem czy zaaranżowałem w tej sesji więcej niż pięć kadrów. Reszta to wynik fotograficznego zapisu tego co działo się z minuty na minutę. Typowa reportażówka.
Spędziliśmy ze sobą mega fajne sobotnie przedpołudnie a efekt naszej pracy możecie oglądać poniżej.